Kamila Zielińska

THANATOS I EROS – WOJNA I POKÓJ

Umieraj i stawaj się!” – Goethe

W mitologicznym imaginarium śródziemnomorskim postaci Thanatosa i Erosa to nie tylko bogowie, lecz siły o kosmicznym znaczeniu: śmierć i miłość, destrukcja i twórczość, nicość i pragnienie życia. Zygmunt Freud, ojciec psychoanalizy, nadał tym archetypom nowoczesny wymiar, widząc w nich dwie zasadnicze energie napędzające ludzką psychikę i kulturę. W jego późnych pracach – zwłaszcza w Poza zasadą przyjemności – instynkt śmierci (Thanatos) i instynkt życia (Eros) tworzą napięcie, które determinuje nasze działania, konflikty i przemiany.

W obliczu wojny – tej realnej, krwawej, jak i tej metaforycznej, wewnętrznej – opozycja Thanatos–Eros staje się szczególnie wymowna. Wydaje się, że współczesność, choć naznaczona postępem technologicznym i społecznym, nadal nie potrafi pogodzić tych sił. Dlatego warto zapytać: czy wojna jest wyrazem zwycięstwa Thanatosa, czy tylko jego przejściową supremacją? I czy w pokój nie jest wpisany Eros – nie tylko jako miłość, ale jako siła odbudowy, empatii, twórczości i nadziei?

Mit i psychoanaliza: dwoje nieśmiertelnych bliźniaków

Eros i Thanatos pojawiają się w mitologii jako figury przeciwstawne, a jednak głęboko ze sobą splecione. Eros – boski kochanek, siła życia, łączenia i płodności. Thanatos – cichy brat snu, bezlitosny cień końca. Już Grecy rozumieli, że jedno bez drugiego traci sens: życie bez świadomości śmierci staje się bezrefleksyjną iluzją, a śmierć bez miłości – bezwzględną pustką.


Zygmunt Freud nadał tym archetypom wymiar psychologiczny i kulturowy. Eros to siła, która popycha człowieka ku więziom, wspólnocie, tworzeniu; Thanatos zaś to dążenie do rozpadu, regresu, powrotu do stanu nieistnienia. Freud zauważył, że kultura i cywilizacja powstają właśnie z tego napięcia – nie wbrew destrukcji, ale w jej cieniu. Agresja, wojna, przemoc są nieuniknionymi przejawami instynktu śmierci, ale kultura – jako forma sublimacji – stara się je oswoić, przekształcić, przekroczyć.

 

Wojna jako triumf Thanatosa

Każda wojna jest spektaklem Thanatosa. Współczesne konflikty – czy to na Ukrainie, w Strefie Gazy, czy w cieniu globalnych napięć – pokazują, jak łatwo człowiek ulega impulsowi zniszczenia. Technologiczna potęga, medialna widowiskowość, polityczna racjonalizacja – to wszystko osłania fakt, że wojna to apoteoza śmierci. Ale wojna to nie tylko fizyczne unicestwienie – to również destrukcja więzi społecznych, pamięci, nadziei.

Freud, pisząc o I wojnie światowej, był porażony skalą regresji kulturowej: „Teraz już nie możemy dłużej udawać, że jesteśmy panami własnej duszy.” To, co miało być racjonalne, postępowe i cywilizowane, okazało się kruche wobec potężnych energii destrukcji. Wojna, także dzisiaj, przypomina, że Thanatos nie znika – on tylko przyczaja się pod powierzchnią normalności.

 

Eros jako siła odbudowy

Ale jeśli Thanatos niszczy, to co może ocalić? Eros – nie w banalnym rozumieniu romantycznej miłości, ale jako głęboka siła przyciągania, odbudowy, troski i tworzenia. To Eros sprawia, że ludzie wracają do ruin i próbują je odbudować. Że po traumie wojny powstają dzieła sztuki, szkoły, szpitale, wspólnoty.


Goethe pisał: „Umieraj i stawaj się!” – to zdanie, choć metafizyczne, doskonale oddaje dialektykę Erosa i Thanatosa. W śmierci zawarta jest możliwość odrodzenia, ale tylko wtedy, gdy działa siła integracji, pamięci, współczucia. Odbudowa nie jest czystym przeciwieństwem wojny – jest jej duchowym przezwyciężeniem. To w Erosie kryje się moc transcendencji – nie przez zapomnienie śmierci, ale przez jej oswojenie.

W praktyce oznacza to nie tylko powrót do normalności, ale nowy projekt świata. Po Holokauście powstała Deklaracja Praw Człowieka. Po upadku komunizmu – wizja zjednoczonej Europy. Po pandemii COVID-19 – refleksja nad kruchością życia i potrzebą troski. W każdym z tych przypadków Thanatos zostawił bliznę, ale to Eros przywracał sens.

Wojna i pokój: przestrzeń wyboru

Thanatos i Eros to nie tylko siły działające w cieniu mitologii czy psychoanalizy. To także wybory moralne, które każdy człowiek – i każda społeczność – podejmuje. W świecie pełnym napięć, przemocy symbolicznej i dosłownej, powrót do Erosa wymaga odwagi: by tworzyć, zamiast niszczyć; by rozmawiać, zamiast milczeć; by przytulać, zamiast odpychać.

Nie jest to łatwe. Eros jest subtelny, wymaga wysiłku, długiego trwania, cierpliwości. Thanatos jest szybki, efektowny, spektakularny. Może właśnie dlatego tak łatwo ulegamy pokusie zniszczenia – i tak trudno budujemy pokój. Ale w obliczu historii, która nauczyła nas, czym jest śmierć na masową skalę, nie możemy pozwolić, by Thanatos miał ostatnie słowo.

Zakończenie

Zestawienie Thanatosa i Erosa nie jest tylko grą mitologiczną ani freudowską metaforą. To przypomnienie, że człowiek żyje zawsze w napięciu między potrzebą niszczenia a pragnieniem miłości. Wojna i pokój, śmierć i odrodzenie, destrukcja i twórczość — to nieustanny cykl historii, ale także psychiki. W epoce globalnych niepokojów warto przywołać Goethego: „Umieraj i stawaj się!” – nie po to, by zaakceptować śmierć, lecz by uznać, że tylko przez nią może narodzić się coś nowego. Eros nie wymazuje Thanatosa — ale może go przemienić.

 

 

Kraków, 2025


© Kamila Zielińska

licencja wyłączna dla Maisons-Laffitte.pl

 

Kamila Zielińska

 

Kamila Zielińska (ur. 1996) - etnolożka, antropolożka kulturowa. Absolwentka (Pani magister) Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zajmuje się etnografią Polski i Karpat. Interesują ją szczególnie zagadnienia związane z żywą obecnością stroju ludowego w lokalnych i ponadlokalnych praktykach kulturowych, takie jak moda i przemijanie oraz odtwarzanie stroju ludowego. Prowadziła badania m.in. na Spiszu, Podhalu oraz w Beskidzie Średnim. Zajmuje się rekonstrukcją ubioru Krakowiaków Zachodnich, współpracuje z muzeami, prowadzi warsztaty rękodzielnicze.

Czytaj także:
Duch czasu i jego wrogowie: między historią a ideologią


 

powrót na stronę główną